Film przeznaczony głównie dla osób, które lubią campowe slashery i nie oczekują jakiejś oryginalności.
Mamy więc grupkę ludzi na obozie, a osoba która przetrwa do końca zgarnia kasę. Wszędzie są porozwieszane kamery, które wszystko nagrywają, coś na zasadzie reality-show. Podobne motywy widziałem już wcześniej chociażby w "Wrong Turn 2", "Halloween: Resurrection", czy "Within the Woods".
Morderstwa są zróżnicowane, niekiedy przyprawione fajnym gore. Na plus też Danielle Harris i Felissa Rose w obsadzie. Natomiast tożsamość sprawcy oraz klimat tego obozu nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia, były bardzo nijakie i właśnie te dwie rzeczy są największą bolączką.